Dzieci są przekonane, że z bankomatu można wyciągnąć nieskończoną ilość pieniędzy. Niepoprawni z nich marzyciele… Z drugiej strony - skąd niby mają wiedzieć, jak to działa? Należy im się parę słów wytłumaczenia, nie sądzisz?
Wyobraź sobie, że stoisz przy bankomacie, a zaciekawione dziecko tuż obok Ciebie. Bez pardonu patrzy, jak wstukujesz PIN, wyciąga ręce, żeby przed Tobą wyciągnąć gotówkę ze szczeliny, nawet potwierdzeniem wypłaty nie pogardzi. I to jest doskonały moment, żeby zacząć wyjaśniać:
Jak wyjmę kilkaset złotych z bankomatu, to na koncie w banku mam dokładnie tyle mniej. Wiesz, dlaczego? - zadajesz pytanie, żeby nie prowadzić monologu, bo temat może być dość trudny i dziecko może się niechcący wyłączyć.
Gdy napotkasz tępe spojrzenie lub wyraźne „nie”, kontynuujesz:
Na konto w banku przychodzi moja wypłata z firmy, dla której pracuję. Dzieje się to tak, że komputery rejestrują wpłynięcie pieniędzy - inaczej mówiąc, zapisują sobie, że coś dostaliśmy. Mam więc na koncie tyle, ile zarobię. Gdy korzystam z bankomatu, to pobieram ze swojego konta gotówkę, czyli pieniądze, które widzisz. Dawniej bankomaty nie były takie powszechne i trzeba było iść do banku, aby tam kasjerka wypłaciła nam tyle, ile potrzebujemy.
Kątem oka sprawdzasz, czy dziecko rejestruje to, co mówisz. Jeśli tak, mówisz dalej:
Nie mogę wypłacić z konta więcej, niż na nim mam. Bankomat łączy się z bankiem i sprawdza, czy go nie oszukuję. Jeśli wpiszę, że chcę wypłacić np. 200 zł, a nie mam tyle na koncie, to napisze mi na ekranie, że nie mam wystarczających środków, czyli inaczej pieniędzy.
Na pytanie, czy każdy może wziąć sobie pieniądze z naszego konta, spieszysz z wyjaśnieniem:
Widzisz tę kartę? To dzięki niej bankomat wie, ile mam na koncie pieniędzy. Jest to taki sekretny klucz, który każdy ma do swojego konta, tak jak każdy ma klucz do swojego domu. Działa on jednak inaczej niż zwykły klucz - jak widzisz, nie kręcę nim w bankomacie, żeby dostać pieniądze. Muszę wpisać PIN, czyli inaczej szyfr, który tylko ja znam. Nie wolno go nikomu podawać, bo jak tylko ktoś ukradnie nam kartę i będzie znał nasz PIN, to ma dostęp do naszych pieniędzy.
Dobrze też dodać parę słów o bezpieczeństwie:
Gdy kiedyś będziesz mieć swoje konto i dostaniesz do niego kartę, to pamiętaj, żeby wypłacać pieniądze z bankomatu bez udziału innych, zakrywając ręką PIN, który wstukujesz. Może się zdarzyć, że bankomat wciągnie kartę, czyli coś się w nim popsuje i nie będzie chciał dać ani karty, ani pieniędzy. Wtedy szukasz informacji na bankomacie, jak ją odzyskać.
I na koniec ciekawostka:
A wiesz, skąd się wziął pomysł na bankomat? Pewien pan, leżąc w wannie, doznał w pewnej chwili olśnienia. «Skoro możemy wyciągać z maszyny batony czekoladowe, to dlaczego nie możemy pieniędzy?». Teraz są ich już miliony, można je znaleźć nawet na Antarktydzie!
Ania Sadowska, autorka bloga aniasadowska.com