Mikołaj w tym roku nie przyszedł do inwestorów

      
    
Termometr inwestycyjny
Aktualności / 2021-12-28 / autorzy: Generali Investments
  • Rynek obligacji mierzy się z wysoką zmiennością
  • Inwestorzy realizują tegoroczne zyski
  • Omikron powoduje coraz szersze lockdowny

 

Wzrosła zmienność na rynku obligacji

Sytuacja na rynku polskiego długu w ostatnich tygodniach charakteryzuje się dużą zmiennością. Spowodowane to jest znaczącymi zmianami rentowności obligacji. Rentowność polskich 10-letnich obligacji Skarbu Państwa osiągnęła już poziom prawie 3,5%. Miały na to wpływ utrzymująca się wysoka inflacja oraz prognozy, wyższych niż poprzednio oczekiwano, podwyżek stóp procentowych. W ostatnim czasie lepiej zachowywał się segment obligacji zmiennokuponowych, gdzie po spadkach z poprzedniego miesiąca inwestorzy zaczęli dostrzegać atrakcyjne poziomy. 

Duże wahania również na rynku akcyjnym

Sytuacja na polskim rynku akcji również podlegała wysokim wahaniom. Wbrew przewidywaniom analityków, dotknęła również sektora bankowego, który w środowisku rosnących stóp procentowych wydaje się mieć dobre perspektywy na poprawę wyniku odsetkowego. Jednak coraz mocniej akcentowaną kwestią, kładącą się cieniem na finansach bankowych, jest wciąż niezałatwiona sprawa kredytów frankowych. Ostatnio pojawiły pogłoski, że są sądy orzekające zawsze na korzyść kredytobiorców i umarzające kredyty na niekorzyść banków. Dodatkowo proces ugód z klientami nie przebiega tak sprawnie, jak początkowo zakładano. Warto nadmienić jednak, że problem kredytów frankowych dotyczy tylko wybranych banków.

Jednak ostatnia korekta dotknęła nie tylko sektora finansowego – spółki z różnych branż zaliczyły zdecydowanie gorszy okres. Są to m.in. spółki z branży wydobywczej, czy e-commerce. Podwyższona zmienność w ostatnich tygodniach roku może mieć różną genezę. Należy pamiętać, że jest to okres, w którym inwestorzy realizują zyski po bardzo udanym dla nich roku, a także układają portfele inwestycyjne na nowy rok.

Giełd zagranicznych również nie ominęła podwyższona zmienność, jednak w tym przypadku ceny indeksów znajdują się blisko historycznych szczytów. Prognozy wzrostu zysków spółek na przyszły rok są obiektywnie dość dobre – średnio na poziomie 8-9% i pozwalają ze spokojem spoglądać w nadchodzący rok.

Trzeba jednak też mieć na uwadze pojawiające się ostatnio ryzyka. Najbliższym jest nowy, bardzo zaraźliwy wariant koronawirusa – Omikron, który skłania rządzących, m.in. krajów europejskich, do wprowadzania kolejnych lockdownów. Ostatnio wzrosło prawdopodobieństwo odsunięcia w czasie wprowadzenia w obecnym kształcie planu Joe Bidena, który zakładał duży pakiet inwestycji. Jeden z ważnych kongresmenów z partii Demokratów wycofał swoje poparcie dla projektu, co oznacza, że będą potrzebne dodatkowe konsultacje. Do niebagatelnych kwestii należą też napięcia polityczne: zarówno trudna sytuacja z Rosją, jak i niełatwe relacje z Chinami, które zaostrzyły się m.in. po ogłoszeniu bojkotu igrzysk Olimpijskich przez niektóre kraje.

Wydaje się, że Mikołaj w tym roku nie przyszedł do inwestorów. Jednak można mieć nadzieję na pojawienie się efektu kalendarzowego (efektu stycznia), czyli zjawiska zaobserwowanego przez ekonomistów, kiedy to stopy zwrotu z inwestycji w styczniu są średnio statystycznie wyższe niż te w pozostałych miesiącach.