Czy jesteś gotów na otwarcie firmy? Czyli co warto zrobić przed, a co po starcie biznesu.

      
    
Niezależnie o finansach / 2018-09-25 / autorzy: Angelika Talaga

Myślisz o otwarciu swojej firmy. Masz pomysł, jakąś tam strategię, ale jeszcze nie jesteś gotowy, by ruszyć na 100% i ogłosić to światu. Bo jeszcze tylko trzeba zrobić to. I tamto. I jeszcze wizytówki oczywiście. Znasz to?

Przedsiębiorcy (czy przyszli przedsiębiorcy) są bardzo różni, ale dziś zwracam się głównie do tych, co zwlekają. A to dlatego, że sama byłam i czasem wciąż jestem patologicznym “zwlekaczem”. A wynika to z zupełnie wspaniałomyślnych pobudek, lubię jak coś jest dopięte na ostatni guzik, doskonałe i zrobione na 100% moich możliwości. Ta skłonność do perfekcyjnej realizacji planu niestety skutkuje czasem odwlekaniem zrobienia czegoś ważnego. W Twoim przypadku jest to ruszenie W KOŃCU z Twoją wymarzoną firmą. Nie rób wszystkiego, zrób to, co koniecznie. Resztę zrobisz, jak firma będzie już funkcjonować.

W tym artykule opiszę kilka aspektów działania nowopowstałej firmy, które wydają się konieczne do jej funkcjonowania - a wcale być nie muszą!

1. Mit: Moja firma musi mieć stronę internetową.

Żyjemy w świecie cyfrowym, zgadzam się więc, że Twoja firma musi mieć swoje miejsce w internecie, do którego możesz się odwołać. Nie ważne czy to blog, drukarnia czy piekarnia - ludzie dziś w smartfonie szukają wszystkiego. Jaki jest adres firmy, jakie ma usługi, jakie godziny otwarcia, jakie opinie.

Ale do tego wszystkiego nie potrzebujesz strony internetowej. Przynajmniej nie na początku. A tym bardziej, jeśli zamierzasz stworzyć stronę www swoich marzeń, w pełni profesjonalną, za grube pieniądze (których jeszcze nie masz, bo przecież firma nie funkcjonuje).

Twojej firmie na początku wystarczy fanpage na facebooku.

Na nim stworzysz opis firmy z podstawowymi informacjami, adresem, telefonem i godzinami otwarcia. Możesz opisać też swoje usługi, szybko odpowiadać na pytania klientów i zbierać pierwsze recenzje.

A jeśli bardzo chcesz, możesz kupić domenę pod swoją przyszłą stronę www i zrobić przekierowanie. W ten sposób na oficjalnych materiałach od razu podasz adres strony, który tymczasowo przekieruje klienta na facebooka, a gdy strona będzie już gotowa, link będzie kierował tam, gdzie trzeba.

BONUS:

Stworzenie strony www dopiero, gdy firma funkcjonuje, ma wiele zalet.

Po pierwsze, już zarabiasz i możesz zatrudnić profesjonalnego programistę, grafika czy copywritera.

Po drugie – masz już doświadczenie w obsłudze klientów. Wiesz, o co najczęściej pytają, czego chcą i jak zachowują się podczas korzystania z Twoich usług. A ta wiedza daje Ci możliwość przygotowania strony tak, by użytkownikom łatwiej się z niej korzystało, a konwersja była większa.

2. Mit: Moja firma musi mieć wizytówki.

Jest naprawdę niewiele branż czy biznesów, gdzie wizytówki są przydatne na co dzień. Nie mówię, że niezbędne, ale po prostu przydatne! W cyfrowych biznesach i cyfrowym świecie wymieniamy się linkiem, zapisujemy do ulubionych, wysyłamy coś w treści maila - bo tam się nie zgubi. Wizytówka się gubi, a przede wszystkim - brakuje okazji, by ją w ogóle wręczyć.

Czy warto je mieć? Są tak tanie, że komplet 100 sztuk za cenę obiadu zawsze warto mieć. Bo czemu by nie. Ale zrób je sobie, jak już uruchomisz biznes i zrobisz rzeczy, które są ważniejsze i mają realny wpływ na to, czy zaczniesz zarabiać, czy nie. Nie trać czasu, tak jak ja to robiłam, na projektowanie idealnej wizytówki.

Podobnie rzecz ma się z ulotkami, plakatami i broszurami. I tu nie tylko chodzi o czas na projektowanie, ale również koszt druku - to już wyraźnie przewyższa cenę obiadu. A przecież konwersja ulotek i plakatów znacznie spadła przez ostatnie kilkanaście lat. Kto dziś decyduje się na wizytę u fryzjera po otrzymaniu na ulicy “pięknej i przekonującej” broszurki?

3. Mit: Moja firma musi mieć budżet na reklamę.

Jeśli więc nie broszurka i nie ulotka - to jak reklamować usługi? Oczywiście, przez internet. To kosztuje. Trzeba więc zebrać odpowiedni kapitał na taką reklamę, w przeciwnym wypadku, kto kupi nasze usługi i produkty, prawda?

Nieprawda!

Prawdą jest, że trzeba reklamować. Sposobów na to jest wiele, nie będę ich omawiać bo, po pierwsze - nie jestem ekspertem, po drugie - dla każdego produktu inna reklama będzie skuteczna. To, co chciałabym jednak poruszyć, to sam budżet na reklamę. Gdy zaczynałam (a w zasadzie nawet ZANIM zaczęłam) wydawało mi się, że reklama to stały koszt firmy i muszę się na niego przygotować, a więc zebrać kapitał.

Tymczasem okazuje się, że znacznie skuteczniej i mądrzej jest zaczynać od niewielkich kwot (nawet 30 zł!!!). Masz na zbyciu 30 zł? Jeśli tak, to otwieraj ten biznes! Dlaczego tak jest? Bo wypuszczenie promowanego posta w social mediach jest niedrogie i ograniczone w czasie. Możesz wypuścić reklamę, zobaczyć, jak się sprawdza i jakie budzi reakcje. Następnie wypuścić dwie inne i sprawdzić, która ma lepszą skuteczność. Zarobiłeś pierwsze pieniądze ze sprzedaży reklamowanych usług? Świetnie, część zysku przeznacz na kolejne reklamy. I biznes się kręci!

Oczywiście, potem będzie czas na poważny biznes, poważne koszty i poważne inwestycje. Ale na początku nie musisz być ani poważny, ani przygotowany, ani perfekcyjny. Musisz natomiast ZACZĄĆ. I, mam nadzieję, że odpuszczenie tych trzech powyższych mitów Ci w tym pomoże!


Angelika Talaga, autorka bloga godmother.pl