28 maja RPP obniżyła stopę referencyjną do 0,10%. Dla rynków finansowych była to zaskakująca decyzja. Komunikat poza opisem stanu gospodarki oraz odniesieniem do spadków cen energii, wskazuje również na dużą presję dezinflacyjną. Tak znacząca obniżka stóp gwałtownie wpłynęła na zmianę poziomu rentowności obligacji oraz na nachylenie krzywej rentowności. Przede wszystkim zyskiwały instrumenty o krótkim terminie wykupu, obniżając rentowności 2-lenich obligacji skarbowych do 0,17% (z 0,50%). Środek rentowności obniżył się o 25 bp, do poziomu 0,65% na 5-letnim benchmarku. Rentowność obligacji 10-letnich obniżyła się o 20bp do poziomu 1,15%. Tak duże wzrosty cen (spadki rentowności) powinny mieć natychmiastowy wpływ na wzrost wartości funduszy, które posiadały obligacje skarbowe w swoich portfelach.
W perspektywie kilku kwartałów oficjalne stopy procentowe pozostaną najprawdopodobniej w pobliżu zera, co powinno wspierać wyceny obligacji na krótkim końcu. Także stale utrzymująca się nadpłynność sektora, ostatnie decyzje NBP o obniżeniu rezerwy obowiązkowej oraz wyłączenie obligacji skarbowych z podatku bankowego zachęcać będą banki do kupna obligacji. Bardziej ryzykowne pozostaną obligacje długoterminowe, na które wpływać będzie globalny sentyment oraz ryzyko wzrastającej podaży ze strony Ministerstwa Finansów czy z instytucji emitujących tzw. obligacje covidowe (PFR i BGK).
Tak duży popyt na obligacje stałoprocentowe, zwłaszcza na krótkim końcu, będzie oddziaływać także na obligacje zmiennoprocentowe. Pomimo obniżenia stawki referencyjnej, czyli 6 miesięcznego WIBOR-u, obecne poziomy WZ-tek nadal pozostają atrakcyjne dla inwestorów.